Kontakt z przyrodą to ukojenie ciała i duszy, relaks i wyciszenie, pozytywna energia i szczęśliwsze życie. Może dlatego zaraz po skończenie mojego layotu "pobiegłam" na spacer do lasu. Chwile spędzone przy tworzeniu były poniekąd obcowaniem z naturą, ale i tak nic nie zastąpi tej prawdziwej. A skąd natura w moim LO? Zapraszam do lektury, zaraz wszystko się wyjaśni.
Ponoć natura jest zawsze mądrzejsza od ludzkich pomysłów (Antoni Kępiński). Pomysł na kolekcję papierów z przyrodą w roli głównej to był strzał w dziesiątkę, projektanci Ciao Bella spisali się na medal. Kolekcja Delta zachwyca pięknem dzikiej przyrody, którą zobaczymy wyjeżdżając za miasto, nad rzekę czy jezioro. Mamy tu więc przeróżne ptactwo wodne oraz konie. Właśnie te konie zachwyciły mnie najbardziej.
Przypuszczam, że niejednokrotnie natknęłaś się na stwierdzenie, że layout musi przedstawiać historię, dokumentować wydarzenia, zatrzymywać chwile warte zapamiętania. Jest to jedna prawda, druga prawda jest taka, że możesz zrobić, na co tylko masz ochotę i dobrze się przy tym bawić. Sztuka nie musi się z niczego tłumaczyć, aczkolwiek może tłumaczyć wiele. Wychodząc z założenia, że coś pięknego jest warte pokazania, wybrałam właśnie obrazek z końmi jako punkt centralny mojego LO.
Z kolekcji Delta zakupiłam zestaw w rozmiarze A4, dlatego najpierw połączyłam dwa papiery, żeby stworzyć kwadratową bazę mojego LO. Po zagruntowaniu papieru bezbarwnym gesso nałożyłam przez szablon pastę strukturalną zmieszaną z zielonym płynnym pigmentem. Następnie ułożyłam kompozycję z przeróżnych elementów do wycinania pochodzących z kolekcji, odlewów z żywicy oraz kwiatów. Dołożyłam naturalne dodatki, które pasowały mi do motywu, czyli jutę, korę drzewa, sizal i suszone korzenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz