Na stół wyłożyłam koronki, metalowe elementy i odlewy z żywicy. Jeszcze zanim zaczęłam cokolwiek przyklejać wiedziałam, po jakie kolory sięgnę. I choć najczęściej wybieram farby akrylowe w takich pracach, tym razem postawiłam na mgiełkę i squitrs'y Lindy's w moich ulubionych kolorach Polite People Purple, Banff Blue i Tilt a Wheel Teal.
Jest coś niesamowitego w tym, jak cudownie kolory mgiełek się przenikają, tworząc kolejne wspaniałe odcienie. Uwielbiam ten moment. Kiedy farba rozchodzi się po wszystkich zakamarkach, osadza w zagłębieniach, nabierając tym samym bardziej intensywnego koloru. Kiedy delikatnie dotykasz pędzlem powierzchni i wtłaczasz życie w mdłą białość sklejonych ze sobą elementów. Czy dla Was to też jest takie satysfakcjonujące? 😊
Uściski,
WYKORZYSTANE PRODUKTY:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz