Witajcie,
Dziś mam dla Was layout, który mnie zaskoczył. Jeśli chcecie się dowiedzieć dlaczego, zapraszam do dalszej części wpisu.
Papiery 49 Market stały się szybko moimi ulubionymi papierami do layoutów. Ponieważ wakacje mamy właściwie za pasem, postanowiłam sięgnąć po arkusz z kolekcji Captured Adventure. Jak zazwyczaj, przygotowałam sobie trochę odlewów z żywicy, różne kwiaty, gazę i inne dodatki, które planowałam umieścić w kompozycji. Ponieważ nie chciałam stracić grafiki arkusza, która bardzo mi się podobała, postawiłam dodać tylko kilka plam i chlapnięć mgiełką Lindy's w kolorze Frolic in the Forest Black. Nie zabezpieczałam papieru gesso - ta niewielka ilość farby nie była w stanie go zniszczyć.
Dodałam kilka odcisków stempla a następnie zaczęłam układać gazę, którą wcześniej postrzępiłam i wygniotłam w dłoniach. Elementy z żywicy, zabezpieczone białym gesso, popsikałam tą samą mgiełką, której używałam do tła. Kiedy wyschły, suchym pędzlem nałożyłam białe gesso, żeby wydobyć detale. Przykleiłam je do tła i ułożyłam na nich zdjęcie. W tym momencie byłam jeszcze przekonana, że sprawy potoczą się jak zawsze i będę się musiała zmuszać, żeby przestać upychać kolejne elementy w kompozycji. Sięgnęłam po czarno białe kwiaty, wycięte z arkusza scrapowego i kawałek wstążeczki vintage. Kiedy umieściłam je na pracy efekt mnie zaskoczył. Wiedziałam już, że dodam tylko chlapnięcia białym gesso i napis, i projekt jest gotowy. Jak nigdy. Pierwszy raz nie poczułam tego niedosytu, który odczuwam zazwyczaj w minimalistycznych projektach.
WYKORZYSTANE PRODUKTY:
Uściski,
2 komentarze:
Piękny ❤️
Dziękuję bardzo ❤️
Prześlij komentarz