4 listopada 2021

ART JOURNAL Z JAPOŃSKĄ KOLEKCJĄ STAMPERII

 


Japonia stała się ostatnio bardzo popularna w scapbookingu. Ale to nic dziwnego, skoro Stamperia wypuściła zapierającą dech w piersiach kolekcję Sir Vagabond w Japonii. Postanowiłam się przy niej zrelaksować i przygotowałam kilka stron do art journala. Zapraszam na wyprawę do Kraju Kwitnącej Wiśni.


Zazwyczaj kupuję zestaw podstawowy, ale tym razem wybrałam zestaw, który zawiera tła. Do tego dokupiłam tekturkowe elementy i mogłam dowolnie skomponować moje strony art journala. 
Tekturki są dosyć grube, więc najpierw je rozwarstwiłam, ponieważ z cieńszymi łatwiej pracować. Wielkość elementów świetnie pasuje do bloczka z tłami (20,3x20,3 cm), papierów nie musiałam przycinać, tylko od razu mogłam przystąpić do pracy.
 

Zaczęłam od czerwonego tła, po bokach dodałam wzór zrobiony białą pastą strukturalną nałożoną przez szablon. Czarnym tuszem przyciemniłam krawędzie tła, dzięki temu uwaga jest bardziej skupiona na środku strony. Potuszowałam również krawędzie wyciętych elementów, żeby były bardziej wyraziste i lepiej odcinały się od wzorzystego tła. 


Główną kompozycję z piękną dziewczyną ułożyłam w jednym z dolnych rogów strony. Natomiast w przeciwległym rogu dla równowagi dodałam mniejszą kompozycję. Na koniec chlapania, napis i pierwsza strona do art journala skończona.


Na drugiej stronie wykorzystałam dostojnego samuraja i również dodałam wzór przez szablon, ale tym razem pastę strukturalną posypałam złotym pudrem do embossingu i stopiłam nagrzewnicą.


Jedno tło z zestawu składa się z małych biletów, wycięłam je i dodałam pod punktem centralnym, żeby go zakotwiczyć. Dzięki temu kompozycja ma podstawę i nie unosi się w powietrzu. 



Na ostatniej stronie art journala umieściłam imponującego smoka. I chociaż przewodnim motywem kolekcji jest Japonia, to można tam też znaleźć elementy stylu steampunk. 


Starałam się tak budować kompozycje, żeby ich kolory nie pokrywały się za bardzo z kolorami tła. Ten zabieg ma na celu wydobycie kompozycji z tła i skupienie na niej uwagi.


Na ostatniej stronie użyłam stempli, żeby dodać nieco wzorów wokół krawędzi. Te stemple są gumowe i podklejone pianką, ale nie mają przyczepnej powierzchni. Zostały zaprojektowane do stemplowania "z ręki", a nie z użyciem platformy do stemplowania. Dlatego można je zaginać, odbijać całość lub wybrane fragmenty. 


Odbitki nie muszą wyjść doskonałe, a nawet powinny być niedoskonałe, ich zadaniem jest dodanie wizualnej tekstury w tle.  


Praca nad stronami do art journala sprawiła mi ogromna przyjemność i niesamowicie mnie zrelaksowała. Wszystkie produkty z kolekcji Sir Vagabond w Japonii są fantastycznie, zdecydowanie polecam!

Ze sklepu wykorzystałam następujące produkty:

Brak komentarzy: