Dziś chciałabym Wam pokazać bardzo prościutką i delikatną karteczkę. Czasami bardzo chcę uciec od bardzo bogatych w detale karteczki. Nie jest simple&clean ale zmieżam się ku temu :) W tonacji ciepłego brązu uzyskanego za pomocą kolekcji Prima Marketing - Cartographer - Cartographer: Carte.
Moja inspiracja w tym tygodniu wyjątkowo pojawia się w niedzielę. Mam nadzieję, że będziecie czuć się usatysfakcjonowani nią :) Nie będę już za dużo gadać. W ramach naszego wyzwania albumowego mam dla was albumik, który podarowałam mojemu lubemu. Materiałówkę wyjątkowo zamieściłam bez opisu w formie listy pod zdjęciami.
Album, który stworzyłam jest troszkę nietypowy. Kiedyś dawno, dawno temu właśnie taki nietypowy album przytargała na zlot Nasza Szefowa - Asia. I zakochałam się w nim... Bardzo chciałam mieć taki w posiadaniu. Zaczęłam od kupienia czarnego bloku technicznego... i na tym się skończyło :(. Jakoś nie bardzo wiedziałam jak zacząć. A tu niedawno trafiłam na fantastyczny kursik Meresanth. Ucieszyłam się strasznie i już cięłam czarne bazy :) Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie zmodyfikowała go z wielkości. Z braku dobrze łapiących magnesików pominęłam je i obwiązałam sznureczkiem. Postanowiłam że ów album będzie planownikiem, dziennikiem a później już albumem ze zdjęciami.
Ma mnóstwo zakładek i skrzydełek. Składanych karteczek i kieszonek. Będę ukrywała tam skarby i zapiski podczas przyszłej podróży
Część karteczek jest tylko czarną ramką w którą wkleiłam obrazki z By the Sea: Sand and Surf, by było je widać z dwóch stron. Szkoda mi było zakryć drugiej strony która prezentowała się też cudnie. Sam arkusz jest w miarę sztywny i nie ma obawy by szybko się zniszczył.
Otwierane w różnym kierunku strony są na porządku dziennym.Zapraszają do wklejenia fotek.