I przyszła moja kolej na odsłonę "historii jednego papieru" czyli Dozen Roses z kolekcji Sweet Nothings od Kaisercraft. Przepięknego i delikatnego w cudnych kolorach i nie dziwię że był tak popularny w zeszłym miesiącu. Udało mi się stworzyć dwie karteczki.
W pierwszej wykorzystałam motyw pięknego pomarańczowego kwiatu. Jego delikatność podkreśliłam pomarańczowym brokatem w kleju, a środeczek preparatem Crakle Accents. Tym samym preparatem delikatnie pomaziałam motylki wycięte z Dozen Roses i Sweet Nothings With Love. Jeszcze pięknie wpasowała mi się delikatna różyczka - Cottage Blossoms Canary.
Obydwie karteczki warstwowe, podklejane taśmą piankową, przez co wyglądają przestrzennie.
I tak wygląda moja historia...;)
Pozdrowienia
Poprostu cudne!!!!
OdpowiedzUsuńPrześliczne!
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuń