Dzień dobry poniedziałkowo!
Moim dzisiejszym postem rozpoczynamy serię wpisów pt.:
"Moja Dziecięca Strona..."
Wszystkich oczekujących na słodki, pastelowo-kwiatkowy wpis w tym temacie, muszę rozczarować:P
Ale wierzcie mi-przygotowując tą pracę ubawiłam się jak dziecko najfajniejszymi zabawkami!. Wypaćkałam nie tylko strony artjournala, lecz także siebie, biurko, kawałek klawiatury też nie umknął...
Pomagały mi w tym farby akrylowe, tusze alkoholowe, farby Ranger Crackle paint,
Klej z brokatem Stickless Lagoon Glimmer mist Mgiełka Perfect Pearls Blue Smoke, tusz czarny,
Tusz Distress Walnut Stain ......i stwierdzam co poniższe na lewej karcie:
Dodatkowo użyłam:
papier: BASIC GREY
stemple akrylowe BSIC GREY date and time
naklejki z tej samej serii
A wpis to trochę odreagowanie po trzech dniach wystawy moich prac, prezentacji, pokazów.....
Dziękuję za uwagę, mam nadzieję, że nie macie mi za złe , że tym razem to nie shabby chic....
całość
Pozdrawiam
Śliczna strona i bardzo, bardzo prawdziwy, pozytywny wpis :)
OdpowiedzUsuńale super!!! ja chce dużo takich zabawek!!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!:*
OdpowiedzUsuńTakich zabawek nigdy dość!
HA HA, dobre!
OdpowiedzUsuń