Witam ;)
dziś odsłona druga.... romantycznego albumu.
Zrobiony został w przeważającej części na asortymencie Prima Marketing :) Papiery z kolekcji Botanical oraz mnóstwo papierowych kwiatów i koronki :)
Wyszedł troszkę gruby... więc docelowo będę musiała spiąć go kółeczkami :) Na razie wersja robocza ;) czyli tasiemka...bo jeszcze będzie uzupełniany o napisy :)
Wykorzystałam kwiaty Prima Wildflowers Pillar pack White, Craftable Flowers 4, Ellne Flowers White oraz Dovecraft Blossoms White Rose
Z innych dodatków to między innymi Maya Road Crowns Mini Chipboard Set
Pokażę wam jak nadaję kwiatom romantycznego, postarzonego wyglądu ...
Używam zazwyczaj białej farby i tuszów Distress od Tima Holtza (brązowego oraz zielonego)
Wystarczy trochę białej farby, którą pokrywamy brzegi płatków naszych kwiatów i delikatnie rozmazujemy palcem. Kwiatek jest wybielony i wygląda naturalniej :) Można też delikatnie musnąć go tuszem Distress
Takim samym sposobem możemy potraktować chipboardy, jako przykład użyłam mini korony od Maya Road - Crowns Mini Chipboard Set
Potrzebne będą: biała farbka, tusze Distress oraz drobny papier ścierny.
Pokrywamy chipboard białą farbą , najlepiej dwa razy, po wyschnięciu przecieramy ostrożnie papierem ściernym i tuszujemy. Gdybyśmy przesadzili z nadmiarem tuszu możemy to szybko poprawić nakładając jeszcze raz białą farbkę - bardzo delikatnie musnąć palcem i rozetrzeć ....
Dziękuję za spędzony czas ze mną ;)
Pozdrawiam i zapraszam na kolejny post :)
Annar
Sklep z materiałami do scrapbookingu
Ach, jaki ten album jest piękny!! Idealna całość i wspaniałe szczegóły, każdy z nich cieszy oko :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Idealny:)
OdpowiedzUsuńCudowny album! Idealnie dobrane dodatki i kolory!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny i taki słodki:-*
OdpowiedzUsuńcudny!
OdpowiedzUsuńAlbum jest prześliczny.Tyle w nim szczególików. Poza tym styl w jakim go wykonałaś... CUDEŃKO!
OdpowiedzUsuńAlbum cudo! Sposób postarzania wart wykorzystania. Dzięki
OdpowiedzUsuńgosiascrap.blogspot.com
Przepiękny, przepiękny album! Można podziwiać bez końca!
OdpowiedzUsuń