Jeżeli macie chwilkę to dołączcie do mnie i trochę razem pomarzymy!
O najfajniejszym prezencie! O takim wymarzonym, wyśnionym! Ja już taki dostałam! Ale tą informacją podzielę się z Wami za jakiś czas :).
A Wy, czy już taki wymarzony prezent dostaliście czy jeszcze na niego czekacie? Podzielcie się z nami tymi prezentami :). Odpowiedzcie w komentarzach pod tym postem: JAKI JEST TWÓJ WYMARZONY PREZENT?
Spośród osób, które do wtorku 9.XI (do północy) zostawią pod tym postem komentarz z "opowiastką" o WYMARZONYM PREZENCIE wylosuję KOGOŚ do kogo trafi PREZENTOWY ALBUM.
PREZENTOWY ALBUM przedstawiam Wam poniżej. Zrobiłam go specjalnie z myślą o oddaniu go w dobre ręce czytelnika bloga C4Y. Jest to prosty ale sympatyczny album, który czeka na wklejenie do niego zdjęć z odpakowywania PREZENTU :). Jest grubiutki, cieplutko ubrany specjalnie na chłodne dni :D.
Oto ON:
Bazą jest Baza Kartonowa Small Gear (Maya Road). Z pierwszej karty wyciągnęłam wytłaczany środek :) i dzięki temu powstało okienko :). Brzegi każdej karty oplotłam włochatą włóczką w kolorze fioletu i turkusu - które idealnie dopasowały mi się do papierów.
Jeżeli o papierach mowa to wykorzystałam tutaj kolorową, ale MROŹNĄ kolekcję BO BUNNY - Winter Joy: Winter Joy, Stripe, Magic, Bundled. Jest super na prezenty!
I teraz dodatki :). Śnieżynki, bombki i prezenty są wycięte z wymienionych wyżej arkuszy papieru. Dodałam tutaj jeszcze: zawieszkę Made With Love oraz bezbarwne kroki akrylowe z zestawu Dew Drops Hydrangea.
Do tuszowań brzegów papieru i napisów wykorzystałam tusze Distress Ink: Broken China oraz Dusty Concord. Napisy: memories, smile i enjoy pochodzą z zestawu stempli Everyday Sentiments.
Jak zwykle nie mogłam się obejść bez kropek glossy :). Tutaj tym bardziej, bo chciałam żeby było czuć że to jest zima, mamy mrozek i lód - a na przekór temu dałam ciepłe włóczkowe ubranko i prezenty!!
Na poniższych zdjęciach widać w zbliżeniu wykorzystanie dwóch preparatów: Glossy Accents oraz Cracle Accents. To tak dla połączenia starego z nowym. Starych wspomnień i prezentów z NOWYMI!
Jak pewnie zauważyliście nie pokazałam tutaj wszystkich kart ALBUMU. Zrobiłam to specjalnie! Chciałabym aby osoba, która ten album otrzyma miała choć małą NIESPODZIANKĘ :).
Zapraszam Was bardzo serdecznie do podzielenia się z nami swoim WYMARZONYM PREZENTEM!
Opowiedzcie o nim w komentarzu pod tym postem. Czekam do wtorku 9.XI (do północy). Losowanie i ogłoszenie wyników odbędzie się w środę 10.XI.
Będzie mi bardzo miło jeżeli będę mogła wysłać do kogoś ten specjalny PREZENT!
Opowiedzcie o nim w komentarzu pod tym postem. Czekam do wtorku 9.XI (do północy). Losowanie i ogłoszenie wyników odbędzie się w środę 10.XI.
Będzie mi bardzo miło jeżeli będę mogła wysłać do kogoś ten specjalny PREZENT!
-----------------------------------
Na koniec jeszcze przypomnę o:
- łapaniu okazji w C4Y - do końca października
- wspólnym kartkowania z Anią-Enczą - do 4 listopada
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i zapraszam na kolejną środę z Renią :D.
-Renia-
Sklep z materiałami do scrapbookingu
WYMARZONY PREZENT- już dostałam czyli Rodzinkę.Gdy jest fajna rodzinka jest praca fajne hobby to powoli spełniają się marzenia..
OdpowiedzUsuńmój wymarzony prezent-to dom,mam nadzieję,że kiedys się spełni,a w tym domu koniecznie-scrappracownia,gdzie JA będę rządzić:)
OdpowiedzUsuńAlbumik jest przepiękny Reniu:)
Moje największe marzenie to mieć własne mieszkanko (mało realne). Kiedyś marzyłam o domku , ale chyba mieszkanko już bardziej realne. W tym mieszkanku chciałabym mieć własne duże sosnowe biureczko do scrapowania ;) i szufladki na przydasie:)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się wiele prezentów ;) Ale pierwszy, który przyszedł mi na myśl - to taras na którym mogłabym urządzać takie kolacje, jak w jednej ze scen filmu "Słodki listopad" - każdej jesieni o tym marzę...
OdpowiedzUsuńJak każdy miałam długą listę prezentów,chciałam mieć fajnego mężą- mam, zawsze marzyła mi się fajna i duża rodzina- mam trzy wspaniałe córki,
OdpowiedzUsuńmarzył mi się dom, już stoi jeszcze w nim nie mieszkam, ale go mam, scrapownia na strychu - będzie, wszystko pięknie, a teraz moim marzeniem jest nadzieja i siła
by stawić czoła chorobie.
A ja napiszę o marzeniu związanym z robótkami.Bo ono, jak i inne jest nie możliwe do spełnienia.
OdpowiedzUsuńMi się marzy maszynka Cuttlebug .Zielone cudo,które wytłacza i wycina.Wspaniała czarodziejska skrzyneczka,która potrafi dać tyle radochy.
Moim wielkim marzeniem jest posiadanie własnej pracowni. Właściwie chodzi o malutki pokoik, który byłby tylko do mojej dyspozycji. Mogłabym sobie w nim wszystko poukładać na półeczkach. Miałabym biurko do pracy i stolik pod maszynę i jeszcze wiele szuflad, schowków itp. No cóż, marzenie to jest możliwe do zrealizowania. Muszę tylko kupić/wybudować dom :)
OdpowiedzUsuńZobaczyć niebo w Australii.
OdpowiedzUsuńA ze skrapowych to dziurkacze MS albo jedna z tych sprytnych maszynek ;-)
.matka.
no cóż - życie dało mi wiele prezentów ( syn, zdrowa mama, dom, kochający facet i masa przyjaciół :-) ) ale mimo to uważam, że najlepszy prezent, to taki który zrobisz dla siebie samej - może to być pobieganie ( figura) , fryzjer, ciuch ( nawet z sh) - po prostu czas dany sobie dla siebie i dla lepszego samopoczucie, bo często za bardzo zatracamy się dla innych :-) a tak w ogóle to marzę naturalnie też o wielkiej pracowni pełnej gadżetów do scrapowania hehe
OdpowiedzUsuńMój wymarzony prezent- Jako mała dziewczynka lubiłam sobie wyobrażać, że mam piękna szklana kulę z lodowym zamkiem w środku, pięknym powozem i księciem z czerwoną różą klęczącym pod wieżą. Chciałam aby to był świat zamknięty w szkle i w pewnym momencie będę mogła się do niego przenieść (oczywiście trzeba bardzo, bardzo chcieć), lecz niestety skończyło się na wierzeniu, że mam taka szklaną kulę w dłoni. Jest to moje dotychczasowe, niespełnione marzenie dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńKatarzyna
Moim największym, niestety nieziszczalnym, marzeniem jest święty spokój - zero "dorosłych" zmartwień:)
OdpowiedzUsuńA tak poza tym to bardzo przyziemne życzenie - milionowa wygrana w totka:)A wtedy.. otworzyłabym wieeelki scrapowy warsztat i spełniłabym marzenia mojej królewny i rodzinki.
Marzenie, a raczej życzenie na teraz - wybrać się na grudniowy koncert Marsów:) hihi
Większość moich marzeń spełniła się lub jest w trakcie realizacji ;)
OdpowiedzUsuńZawsze marzyłam o podróżach. Jako dziecko chciałam jechać do Egiptu, pociągały mnie tajemnice. Teraz marzę o podróży do Maroko. A w oczekiwaniu na spełnienie, pomarzę o bindownicy (bardziej realne;))
Ja tylko chcę... tegoroczne święta spędzić w nowym domku.Widząc jednak tempo pracy "fachowców" jest to marzenie :\ Drugie, to lawendowy ogródek, ale to marzenie sama mogę spełnić przy odrobinie szczęścia :)
OdpowiedzUsuńAlbumik jest tak słodki, że postanowiłam się podzielić swoimi marzeniami :))