7 lutego 2011

WALENTYNA, WALENTYNA

Witajcie serdecznie!

Niedługo Walentynki, więc wszechobecny jest motyw miłości. Miałam nie robić w tym roku tradycyjnej walentynki mężowi :) - bo po co mu kolejna kartka :D. Zrobiłam mu więc WALENTYNĘ!

W pracy nad moją WALENTYNĄ towarzyszyła mi sympatyczna piosenka FILIPINEK - WALA TWIST :D. Dla mojego męża jestem i mam nadzieję być ciągle:

"Walentyna, Walentyna
To pierwsza w świecie podniebna miss.
Jej imieniem więc się zaczyna
Najnowszy "Walentyna Twist"."

Więc w tym roku dostanie ode mnie "OBRAZEK". Takie 3w1. Nie jest to kartka - nie otwiera się. Nie jest to ramka - nie ma żadnej "nóżki" ani innej podstawki :). Scrapem tego też do końca nie można nazwać - bo jest usztywnione :). Więc taki oto OBRAZEK dostanie mój mąż na Walentynki:


Podstawą OBRAZKA jest papier Conservatory: Mesofauna (7 Gypsies). Aby zmienić trochę to tło pobawiłam się przez chwilę w "chlapianie". Wykorzystałam tutaj zielony Glimmer Mist (do nadania koloru i połysku - nie wiem czy da się go zauważyć - ten połysk :) - na poniższym zdjęciu). Wykorzystując SPRAY'e możemy uzyskać bardzo fajne tło. Oprócz zieleni dodałam tutaj trochę chlapań farbą akrylową - oczywiście rozwodnioną (w kolorze wina).

Po wyschnięciu potuszowałam jeszcze brzegi obrazka tuszem
Distress Ink - Aged Mahogany.


Mając tło - pozostało tylko ozdobić zdjęcie :). Wzięłam do tego kawałki papierów: Conservatory: Flora (7 Gypsies) oraz Jubilee: Magenta Accents (K&Company).

Przydał się kwiatek Primy z bukietu: Hydrangea Bouquet Lt. Green oraz kilka szydełkowych. Trochę kropek akrylowych (z różnych zestawów) i oczywiście preparat Glossy Accents (do najmniejszych kropek i do nadania połysku i przestrzenności niektórym elementom).



Kryształowa szpilka świetnie się nadaje do podtrzymania zmarszczonej koronki.


Tekturowy napis KOCHAM potraktowałam pękającą farbą i potem preparatem Glossy Accents dla uzyskania połysku.


Z racji tego, że mój obrazek ma pełnić rolę Walentynki postanowiłam życzenia umieścić na tagu, który chowany jest pod zdjęciem (zdjęcie przykleiłam tylko z trzech stron - uzyskując kieszonkę).


Tag życzeniowy powstał z dwóch kawałków papieru Conservatory: Aviary (7 Gypsies) z dodatkiem papieru Conservatory: Mesofauna (7 Gypsies). Tag również został potraktowany "chlapaniem" tak jak tło obrazka. Efektem jest błyszcząco kolorowy tag z miejscem na miłosne wyznania...



Do czarnych tuszowań niezmiennie wykorzystuję tusz Distress Ink - Black Soot. Resztę wyznania dopiszę już ręcznie...


Mam nadzieję, że moja WALENTYNA spodoba się mężowi i zgodnie z przeznaczeniem zawiesi sobie ten OBRAZEK na tablicy.

Pozdrawiam Was serdecznie!


-Renia-


Sklep z materiałami do scrapbookingu

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Śliczności =]

lilavati pisze...

doskonała Walentyna :)))